Przekaż nam 1,5% podatku. Wpisz nasz KRS 0000 220 518 w swoim zeznaniu podatkowym lub skorzystaj z darmowego programu do rozliczenia PIT

Do przodu ciągle wytrwale…

13-letni Kamil Czarnota z Zabrza zmaga się z zespołem wad wrodzonych – m.in. z wadą serca, zapadniętą klatką piersiową, niedosłuchem, wadą wzroku, przepukliną przełyku, niedorozwojem ciała modzelowatego. Jego rodzice chcą go jak najbardziej przystosować do samodzielnego funkcjonowania w dorosłym życiu.

Kamil od urodzenia pozostaje pod stałą opieką lekarzy specjalistów i jest intensywnie rehabilitowany. Jego pierwszym dużym sukcesem było to, że w wieku 9 lat zaczął chodzić. Z kolei niedawno dzięki intensywnym ćwiczeniom nauczył się mówić. Jak zaznaczają rodzice chłopca, wszystkie te działania mają jeden cel: przygotować synka do samodzielnego funkcjonowania w dorosłym życiu.

– W poniedziałki Kamil ma rehabilitację ruchową przy zastosowaniu kombinezonu TheraTogs wspomagającego rehabilitację osób z zaburzeniami psychomotorycznymi. W czwartki chodzimy na terapię logopedyczną. Poza tym jeździmy do Katowic do gabinetu akupresury i masażu. Niedawno Kamil rozpoczął też terapię aminokwasami – mówi pan Jarosław, tata chłopca. – W Pradze jest klinika, która się w tym specjalizuje. Dowiedzieliśmy się, że specjaliści z tej kliniki przyjeżdżają do Polski i wybraliśmy do Wrocławia, gdzie zespół lekarzy zapoznał się z historią choroby naszego synka – kontynuuje. – Po dwóch tygodniach przysłano nam pierwszą partię środków przepisanych Kamilowi. Niestety, nie są one dostępne w Polsce. Dziś mija 20 dni, odkąd Kamil rozpoczął terapię i wszyscy, którzy mają z nim zajęcia, przyznają, że nastąpiła poprawa: nie ma tak częstych odruchów nerwowych jak wcześniej.

Niestety leczenie, wizyty u specjalistów w różnych miejscach w Polsce, zakup sprzętów i wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne wiążą się z ogromnymi wydatkami, z którymi rodzice chłopca nie poradzą sobie bez wsparcia od ludzi dobrej woli. Cotygodniowa rehabilitacja Kamila to wydatek rzędu 220 zł. Miesięczna kuracja aminokwasami to koszt 880 zł. Jednak największym finansowym wyzwaniem dla państwa Czarnotów jest umożliwienie synkowi wyjazdu na delfinoterapię do Turcji.

– Oszczędzamy i zbieramy powoli pieniądze, ale i tak pewnie trzeba będzie wziąć jakąś pożyczkę… Koszt wyjazdu to 22 tys. zł – wyjaśnia pan Jarosław. – Myślimy o delfinoterapii już od wielu lat, wiążemy z nią duże nadzieje. Przykład dzieci, które uczestniczyły w tej formie rehabilitacji, pozwala przypuszczać, że i funkcjonowanie Kamila znacznie się polepszy – zwierza się.

Pieniądze na pomoc Kamilowi można wpłacać na konto zbiórki publicznej:
Chrześcijańska Służba Charytatywna
ul. Foksal 8
00-366 Warszawa
54 1240 1994 1111 0010 3162 7042
z dopiskiem „Kamil Czarnota”

(pk)

Zapisz się na Newsletter
Chrześcijańska Służba Charytatywna
ul. Foksal 8
00-366 Warszawa
Telefon:
(22) 31 31 425
E-mail:
biuro@bliskoserca.pl
Facebook
YouTube
Ta strona używa plików Cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie. Czytaj więcej »
Zamknij